Czy tak to się miało skończyć? Czy taki miał być mój koniec?
Nie potrafiłam od dłuższego czasu tu być, bo czułam się jak niegodny intruz, nie umiałam być szczera.
Nic się nie układa...
Nic.
Odchodzę.
Może kiedyś wrócę.
Może już bez bulimii lub napadowego obżarstwa (bo nie wiem, które mam).
Trzymam za Was kciuki.
Bądźcie silniejsze. Niech Wam się uda :*
Kocham Was.
Szkoda, że kolejna wartościowa osóbka opuszcza naszą "społeczność"..Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, przede wszystkim powrotu do zdrowia. Trzymaj się <3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nas opuszczasz. Mam jednak nadzieję, że wrócisz. Trzymam za ciebie kciuki, aby wszystko ci się poukładało i szło po twojej myśli.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kruszyno
Jak tam się trzymasz?
OdpowiedzUsuń