Hej
:)
Zastanawiam
się jak Wasze wakacje. Aktywne? Leniwe? Wesołe? Smutne? Samotne? Z
przyjaciółmi?
Moje
wyglądają jak na razie tak, że staram się być aktywna, spotykam
się z koleżankami ale i tak wszystko kręci się wokół
tajemniczego tematu STUDIA. Tak... ciekawe za ile lat odnajdę swoje
powołanie i dowiem się, co by mi sprawiło przyjemność. Myślałam
o kierunku chemia żywności. W sumie odpowiadałoby to moim
zainteresowaniom (gdybym się dostała) i wydaje się być ciekawy.
Moja
przyszłość jest na razie niewiadomą. Takim x wymnożonym przez y
i żadnej z nich nie znam. Chyba musiałam kiedyś pominą jakąś
daną bo mam same szukane jak na razie.
Mogę
z Wami podzielić się czymś co mnie całkiem cieszy – jako 19 –
stolatka czuję się dobrze :) Chyba więcej się uśmiecham, więcej
doceniam drobnostek. Czyżbym się jakoś wewnętrznie zmieniła?
Nie wydaje mi się. Ciągle jestem w głębi siebie
szesnastolatką, która jest nieco naiwna i skrycie wierzy, że
wszystko kiedyś się ułoży tak jakby chciała, choć obecnie jest
pesymistką.
Chyba
jestem nieco skomplikowana.
Należą
się Wam też wyjaśnienia co do nowego bloga. Szczerze mówiąc nie
planowałam tego. Chciałam zmienić tylko coś w nim i moje pseudo
zdolności informatyczne schrzaniły coś z bloggerem i nie mogłam
cofną jakichś zmian w szablonie i innych pierdołach. Poszłam na
łatwiznę i usunęłam tamtego, a założyłam nowego. Los chyba
dawał mi szansę na rozpoczęcie nowej historii :)
Bilanse:
- poniedziałek: 328 kcal, spalone 325 kcal
- dziś: 1180 kcal, spalone 440 kcal (no troszkę dziś zjadłam)
Ale
jestem zadowolona. Dość szybko poczułam że już dużo zjadłam.
Chciałam sobie odpuścić „co mi szkodzi ten jeden dzień”, ale
szkodzi! Nie pozwolę! Nie będę łatwo odpuszczającą starą mną.
O nie! Uratowałam ten dzień :)
Zdarza się wszystkim coś nakręcić na komputerze ;) Bilanse fajne, a co do kierunku studiów fajny pomysł. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń